Forum Sesje RPG PBF Strona Główna


Sesje RPG PBF
Sesje u Beamhita


Pią 22:17, 15 Wrz 2006
439
5472
Vil ruszył do przodu, pociagając za sobą malca [G, G, G, G, G, G]. Podczas ruchu wyciągnął magiczną różdżkę i wycelował w tego, który zranił Gabriela [Damage: 5HP].

Czw 3:21, 14 Wrz 2006
439
5472
- Ależ nie Urgoth. Co siedem dni coś przestawia wszystko w podziemiach. Pewnie dlatego po dłuższej nieobecności i powrocie, sarkofag był zawsze ustawiony na zachód. Proponuję więc po ewentualnym zdoby ...

Czw 3:20, 14 Wrz 2006
439
5472
- To może najpierw trochę poobserwujemy, popytamy, poszpiegujemy? – powiedział Vil głaszcząc Seta i Pimpusia. Pimpuś to było nowe imię sowoniedźwiedzia, jakie mu nadał na szybko Vil. – Nie ...

Czw 3:20, 14 Wrz 2006
439
5472
- Ech, biedne maleństwo. Samo tutaj zginie. Słyszałem jednak że niektórzy chętnie kupią młodego sowoniedźwiedzia, jako ewentualne zwierzę strażnicze. Pytanie tylko, czy znajdziemy kupca, bo jak podroś ...

Czw 3:17, 14 Wrz 2006
439
5472
Vil ruszył szybko na południe, by nie przeszkadzać ewentualnie wojownikom [D, D, D, D]. Po drodze wyciągnął magiczną różdżke, i w strone stwora wystrzelił magiczny pocisk [Damage: 2HP].

Czw 3:14, 14 Wrz 2006
439
5472
- Pancerz nie jest magiczny – powiedział Vil gdy rzucił Wykrycie Magii. – Ale dobrze, zbierajmy się. Nie martw się Alastorze, jakoś to będzie.

Czw 3:13, 14 Wrz 2006
439
5472
- Uważam że to chyba dobry pomysł, zaoszczędzi nam to jedną pułapkę mniej. A ten nieszczęśnik już swoje odcierpiał. Tyle lat w samotności? Brrrr...

Czw 3:11, 14 Wrz 2006
439
5472
- Chyba nie mamy większego wyboru. I nie wiem czy miałem omamy słuchowe, ale chichot dzieciaka słyszałem – powiedział Vil i zeskoczył za półorkiem.

Czw 3:09, 14 Wrz 2006
439
5472
- Wiecie co? To jest pułapka. To jest na pewno pułapka. Ale oczywiście chcemy tam iść. Pytanie tylko, czy mamy tam iść wszyscy? Mam nadzieję Urgoth, że nie obrazisz się, jeżeli ja tu chwilowo poczekam ...

Czw 3:06, 14 Wrz 2006
439
5472
- Uff, ty to masz szczęście. Żyjesz stary! Na dodatek wyszedłeś z jakimś skarbem w dupie! Jesteś w czepku urodzony. Ale prośba, możesz to sobie sam wyciągnąć?

Vil najwyraźniej się cieszył, że na c ...

Czw 3:04, 14 Wrz 2006
439
5472
Vil zdążył tylko coś przekląć pod nosem. Zrobiło mu się momentalnie słabo, jak wyobraził sobie kapłana zgniatanego na krwawą miazgę.

- Kręćmy tym cholernym sarkofagiem. Może uda się coś do cholery ...

Czw 3:02, 14 Wrz 2006
439
5472
- To co? Trzeba chyba podpalić pochodnie i wsadzić w latarnie. Nie wiem czy coś to da. Ale pytanie, czy są jacyś ochotnicy? Bo być może trzeba je podpalić w odpowiedniej kolejności, albo być może jest ...

Czw 3:00, 14 Wrz 2006
439
5472
Vil zawiesił latarnię, ale nic się nie stało.

- Dobrze, wracamy. Proponuję wrócić, pochować Matta, odpocząć. Nie wiem czy to ma działać w jakiś sposób, ale może podpalimy wszystkie latarnie jak wr ...

Czw 3:00, 14 Wrz 2006
439
5472
- Chwilę – powiedział Vil, gdy dotarli wszyscy do głównej sali. – Co powiecie na to, by powiesić czerwoną latarnię na swoje miejsce?

Czw 2:58, 14 Wrz 2006
439
5472
- Dobrze drodzy towarzysze. Powinniśmy tu zostawić rzeczy, takie jak pancerze czy plecaki. Seth nam tu wszystkiego popilnuje, prawda mój drogi – Vil spytał się swojego chowańca, a ten ochoczo i ...

Czw 2:49, 14 Wrz 2006
439
5472
Vil spojrzał ze zdziwieniem na Waltera.

- No to słucham co masz do powiedzenia. A moi współtowarzysze wcale nie są dziwni, w porównaniu do twoich ludzi. O ile sobie zresztą przypominam Walter, sam ...

Czw 2:42, 14 Wrz 2006
439
5472
- To skoro Matt i Gabriel sprawdzają schody, to może khm... khm... szanowny panie Urgoth, sprawdzimy wschodnią salę gdzie były robale? A później po prostu się stąd wyniesiemy, nim nie wyskoczy coś pow ...

Czw 2:40, 14 Wrz 2006
439
5472
Vil nic nie mówiąc podszedł tylko do skrzyżowania. Cały czas głaskał swojego ciężko rannego przyjaciela.

- Spokojnie, wyjdziesz z tego. Nie bój się mały, nie zginiemy tu... Tak jak biedna Liza. Pr ...

Czw 2:35, 14 Wrz 2006
439
5472
Vil wyciągnął swój zwój z magicznym pociskiem, wyrecytował pośpiesznie zapisaną na nim regułę, i wycelował znowu w rój [Damage: 3HP]. Jednak ten najwyraźniej nie dawał za wygraną, i starał się kogoś p ...

Czw 2:34, 14 Wrz 2006
439
5472
Vil patrząc na swojego rannego chowańca, szybko się wycofał [DL, D, D, D, D].

- Może tak do cholery powstrzymacie przez chwilę rój, nim go do kurwy nędzy nie wykończę! – wykrzyczał zdenerwow ...
Strona 1 z 3
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)