Age of Worms - część I

Liza ruszyła w stronę walczących [P, P, DP]. Dwa promienie światła wystrzeliły z rąk Lizy [13, 10] w kierunku przywódcy stada, a otaczające ją światło zupełnie zgasło.

Celu dosięgną tylko jeden promień [Damage: 2HP], drugi trafił niestety w ścianę.

Młody czarodziej przesunął się w bok [1.5P] i wymierzył z kuszy w wielkiego wilka [Atak: 4]. Bełt jednak poleciał gdzieś na koniec korytarza [pudło, nie-zniszczony]. Przeklinając brzydko pod nosem, jakby nie zauważając za sobą młodej kapłanki, wściekły napiął znowu kuszę.

Basior przesunął się w kierunku Ksandera [1.5D] i zaatakował [Atak: 4], ale szermierz powstrzymał ugryzienie wilka z kopnięcia.

Matt stanął tak by zasłonić maga, tuż za Ksanderem [G, GP]. Napiął łuk i posłał kolejną strzałę, tym razem w przywódcę stada [Atak: 1]. Strzała trafiła jednak w sufit, nie nadając się już do dalszego użycia [pudło, zniszczona].

[link widoczny dla zalogowanych]

[Inicjatywa:]
[Ksander: 18]
[Głodny Wilk: 18]
[Liza: 15]
[Vil: 11]
[Wilk Alfa: 9]
[Matt: 3]

Ksander zaatakował ponownie basiora [Fighting Defensively 9] lecz chybił i odrazu przesunął się [1.5P].

Wilk zaatakował [atak 6], lecz Ksander był szybszy. Zanim zwierze zdążyło ugryść, Ksander zdążył przesunąć się.

Liza przechodzi 3 pola [ P, G, G,] skupia się chwilę i wszyscy dostają sie pod wpływ aury, która promieniuje od niej (rzuca czar Blessed Aim).

Vil poczuł jak nabiera pewności siebie. Kuszę jakoś teraz o wiele lepiej się trzymało, jakoś bardziej stabilnie, i dłonie jakoś nie drżały.

Przesunął się szybko [P, GP], tak by mieć jednego z wilków na pozycji czystego strzału, i wystrzelił [Atak: 16]. Bełt wbił się mocno w wilka [Damage: 8HP], rozwścieczając jeszcze bardziej zwierzę.

- Dzięki maleńka – rzucił przy okazji do kapłanki, przy której stanął.

Wielki zły wilk, który przed chwilą oberwał bełtem, zaatakował Ksandera [1.5DP] [Atak: 14], jednak ten znowu okazał się dla wilka zbyt trudnym celem [Pudło].

Matt rzucił się do tyłu, odskakując od wilka, robiąc przy tym efektywny przewrót po ziemi [Tumble: 16] [DL, DL]. Nim wstał, zatrzymując się na ścianie plecami, zdarzył napiąć łuk i wymierzyć w wilka z wbitym bełtem [Atak: 9]. Niestety, być może z powodu kaskaderskiej sztuczki, strzał nie okazał się zbyt celny [Pudło, zniszczona].

[link widoczny dla zalogowanych]

[Inicjatywa:]
[Ksander: 18]
[Głodny Wilk: 18]
[Liza: 15]
[Vil: 11]
[Wilk Alfa: 9]
[Matt: 3]

Ksander zaatakował [atak 10] i trafił [Damage: 6HP] wygłodniałego wilka. W tej samej chwili zaczął przesuwać się w bok [1.5GL], chcąc zajść basiora z flanki.

Zraniony wilk też się przesunął [1.5GL] i zaatakował Ksandera [Atak: 2], jednak i tym razem jego zęby natrafiły na pustkę.

Liza przesunęła się [1.5LG] i zaatakowała przewodnika stada swoim morgenszternem [Atak 17] [Damage: 4HP]. Cios brutalnie zmiażdżył mu czaszkę.

Vil napiął swoją kusze i wymierzył w ostatniego wilka [Atak: 18]. Bełt trafił wilka w bok, przebijając go na wylot [Damage: 8HP].

[Technikalia:]
[Liza: 225 PD]
[Matt: 225 PD]
[Vil: 225 PD]
[Ksander: 225 PD]

I tak padł ostatni z wilków. Drużyna teraz stała nad ich ścierwami.

Ksander poszedł do kolejnej komnaty zobaczyć, cze nie czakają na nich kolejne niespodzianki. Wziął sie za przeszukiwanie[Search 17].

-Taaak a może Ksander pozwolisz że zajmę sie twoimi ranami?? Jeden z tych wilków nieźle cię zadrapał.

Liza podeszła do Ksandra i ma zamiar zająć się oczyszczeniem wodą tych drobnych zadrapań.

- Niech ci będzie ale najpierw skończe przeszukiwac komnate.

-Ksander pozwól się zająć Lizie swojimi ranami a ja przeszukam to pomieszczenie - rzucił Matt wchodząc do pomieszczenia - Vill możesz mieć oko na ten korytarz żeby nas cos nie zaskoczyło.
[20 search]

-To dobrze przeszukajmy komnatę razem[search 16]

Vil przeszedł obok leżących trupów i ruszył za resztą, by przeszukać i przyjrzeć sie lepiej pomieszczeniu. Po drodze wziął słoneczny pręcik i rzucił go Ksanderowi.

- To chyba twoje, kolego.

W górnej komnacie wziął tylko swój bełt, i przyłączył się do dogłebnego przeszukania komnaty.

Pomieszczenie do którego weszli poszukiwacze przygód było na razie największym tu pomieszczeniem. Wiatr świszczał i szeptał wręcz głośne, bardzo zrozumiałe słowa, chociaż może tylko się tak zdawało dzielnym pogromcom wilków.

Były z tego pomieszczenia łącznie 4 odnogi. Południową poszukiwacze przygód właśnie weszli.

Północna wydawała się cała pokryta w nieprzebytych pajęczynach, co mogło wskazywać, że nikt tędy od wieków nie przechodził.

Na zachodzie alkowa schodziła w dół, jakby były tam schody, jednak było zbyt ciemno by ocenić, co się tam znajduje.

Na wschodzie korytarz był zawalony, jednak w przeciwieństwie do ostatniego pomieszczenia, w zawalisku znajdował się tunel przez który można by było się przecisnąć na czworakach.

Nasi wspaniali wilkobójcy zabrali się jednak za dzielne i bohaterskie przeszukiwanie pomieszczenia.

Po pół godziny (każdy bohater przeszukiwał swoją ćwiartkę), stwierdzili ze nic tu nie ma ciekawego.

Jednakże biegli w piśmie mędrcy, którzy wieki później spisali kroniki naszych dzielnych bohaterów, twierdzili że Matt znalazł małego przerażonego pajączka, którego to zwiadowca zjadł. Chociaż być może już wtedy trenował swoją silną wolę do czaru pajęcza wspinaczka.

- No to którędy idziemy? - spytał Ksander. - Mi osobiście się wydaje, że tym przywalonym tunelem powinniśmy iść na końcu.

- To co może zaczniemy od tego tunelu pod zwaliskiem - powiedziawszy to Matt wrzucił swoją świecącą pałeczke w tunel celując w niego od razu z łuku gdyby coś miało się przyplątać niechcianego.

[spot 14]